Kodeks Etyki Lekarskiej – przed Krajowym Zjazdem Lekarzy

Wpis ten sporządzany jest na niecały tydzień przed 16 Krajowym Zjazdem Lekarzy. Wpis ma 2 wersje , gdyż materiału jest dość dużo , a program Zjazdu obejmuje rozpatrzenie dwóch ważnych (jeśli nie kluczowych) dla działań Samorządu lekarskiego projektów . Są to projekty :

  • Kodeksu Etyki Lekarskiej (opis poniżej )
  • Ordynacji wyborczej do izb lekarskich [ zobacz ]

Kodeks Etyki

Ostatnio zmieniany był na Zjeździe w Toruniu , w 2003 r.

Projekt NRL z lutego 20214 | Projekt NRL z marca 2024

Do pierwszych przymiarek projektu zgłosiłem Komisji Etyki Lekarskiej NRL swoje uwagi jeszcze w styczniu br.

Czy jakość ostatecznie uchwalonego Kodeksu ma jakieś praktyczne znaczenie dla lekarzy na co dzień niezajmujących się pracą korporacji?

Jak najbardziej ! Pewnie głównie dla tych, którzy mogą (odpukać) stanąć przed organami odpowiedzialności zawodowej. Ale nie tylko. Z zapisów tych władze publiczne mogą wyciągać wnioski dla siebie użyteczne, jeśli zapisy będą niejasne, lub (co gorsza) ich wymowa będzie szła w niekorzystnym kierunku dla lekarskiej braci.

Co z uwag zostało uwzględnione?

zmiana w przepisie art.7 projektu KEL

Pierwszy projekt w art.7 zamiennie moim zdaniem używał pojęcia „opieki” nad pacjentem i „leczenia”, co budzić mogło naprawdę poważne wątpliwości co do np stosowania klauzuli sumienia w niektórych obszarach diagnostyki. W tym momencie przepis konsumował 2 artykuły ustawy o zawodach lek i lek.dent, co przy takiej zamiennie stosowanej nomenklaturze mogło budzić spory.

art.81 – przypadki nieuregulowane w KEL

Projekt z lutego 24 stanowił, że w przypadkach nieuregulowanych w kodeksie „należy kierować się zasadami wyrażanymi w uchwałach władz  samorządu lekarskiego i w orzecznictwie sądów lekarskich.” Uważałem, że pojęcie „władz” jest nieprecyzyjne. Ustawa operuje pojęciem „organów” .  

Komisja Etyki NRL najwyraźniej zgodziła się z tym poglądem.

Co może cały czas być przedmiotem zatroskania?

Uzasadnienie

Projekt nie ma uzasadnienia. Miał nim być Komentarz do projektu. Czy to ważne ? Może być ważne , gdyż często z uzasadnień do projektów aktów prawnych wywodzi się później zamiar prawodawcy (czyli „co prawodawca miał na myśli uchwalając takie a nie inne brzmienie przepisu, jaki był cel ustanowienia danej regulacji”)

Język, jakim pisany jest projekt KEL

Sporo emocji wzbudza samo formułowanie poszczególnych artykułów w sposób arbitralny, charakterystyczny dla kodeksów karnych („lekarzowi nie wolno”, „lekarz nie może”). Etycy woleliby zapisy dające ich adresatom margines wolnej woli wypełniony właśnie nakazem  deontologicznym. Sporo było o tym mowy podczas niedawnej (15.03) Konferencji 5 izb okręgowych w Ustroniu (Śląsk).

art.1 ust.3 – czyn niegodny lekarza

Obecne brzmienie:

  1. Naruszeniem godności zawodu jest każde postępowanie lekarza, które podważa zaufanie do zawodu.

Proponowane brzmienie:

Naruszeniem godności zawodu jest każde postępowanie lekarza, które podważa zaufanie do zawodu.

Komentarz:

Z niezrozumiałych dla wielu osób względów widzimy chęć poszerzania kognicji sądów lekarskich o sprawy niezwiązane z zawodem. Tymczasem, każdy szanujący się komentarz naukowy (poglądy choćby komentarza do u.z.l pod red.prof.Zielińskiej, publikacje prof.Gardockiej, ostatnia analiza wykonana przez SWPS na zamówienie NRL) zaznacza wyraźną różnicę pomiędzy zapisami naszej ustawy o izbach lekarskich i zapisami ustaw np.o samorządzie adwokackim czy radcowskim. Tam mamy postępowania „dyscyplinarne”. W naszej ustawie wyraźnie mowa jest o odpowiedzialności „zawodowej” i musi to mieć z prawniczego punktu widzenia kolosalne znaczenie. A to wszystko tym bardziej, że sam przepis art.1 ust.3 jest mocno niedookreślony, a przecież na jego podstawie wymierza się całkiem poważne kary (piszę o faktycznie zapadłych orzeczeniach) . Co to oznacza „każdy czyn podważający zaufanie do zawodu”? Jazda po alkoholu? Pewnie tak. Ale , czy niepłacenie alimentów ? Niespłacanie kredytów ? No ..nie wiem. Uszkodzenie mienia ?(autentyczna sprawa, którą opisał niedawno NROZ w Gazecie Lekarskiej) . Chcemy naprawdę iść w tę stronę?

Słowo „każde” zniknęło z projektu. OK, ale czy to wystarczy? Obawiam się, że nie przesądza to o jasnej woli Zjazdu, aby działalność pionów odpowiedzialności zawodowej ograniczyć tylko do spraw czysto lekarskich. Dodatkową okolicznością (bardzo ważną) jest fakt, że samorząd lekarski to chyba jedyny samorząd zawodowy, gdzie utrata wybieralności następuje wraz z pierwszą karą dyscyplinarną (upomnienie). U radców, czy adwokatów takie „złożenie z wszystkich funkcji” następuje dopiero przy orzeczeniu nagany. To bardzo ważne. Potrafię sobie wyobrazić bowiem (wiem co mówię) oskarżenie przed rzecznikiem za np. kłótnię w miejscu publicznym w celu wyeliminowania kogoś z następnych wyborów. No niestety.. sytuacja do transparentnych nie należy.

art. 15 – bardzo ważny- wymóg świadomej zgody pacjenta

Proponowana treść art.15 (ust.1 i 2):

Art. 15.

  1. Lekarzowi wolno wszcząć postępowanie diagnostyczne, lecznicze i zapobiegawcze po uzyskaniu świadomej zgody pacjenta.
  2. Jeżeli pacjent nie jest zdolny do wyrażenia świadomej zgody, lekarz ma obowiązek uzyskać zgodę osoby upoważnionej lub sądu.

[…]

Komentarz:

Kluczowa jest tu odpowiedź na pytanie co jest świadomą zgodą pacjenta. Chodzi mi głównie o to, czy świadomą zgodą jest zgoda dorozumiana, jaką bardzo bardzo często pobieramy od pacjentów. Jest- pacjent niczego nie podpisuje, ale jego wolę skorzystania z naszego świadczenia wywodzimy z jego zachowania (przyszedł dobrowolnie , siadł na fotel i poprosił o zaradzenie problemowi). Ograniczeniem zgody dorozumianej jest (w myśl art.18 ustawy o prawach pacjenta) operacja , lub zabieg o podwyższonym ryzyku , na który powinna być wyrażona zgoda pisemna.

Clou mego zastrzeżenia to postulat, aby w ust.2 dopisać treść ustępu 4 art.17 ustawy o prawach pacjenta, gdyż to właśnie ten przepis czyni zgodę dorozumianą jedną z form zgody świadomej.

Zgoda oraz sprzeciw, o których mowa w ust. 1-3, mogą być wyrażone ustnie albo poprzez takie zachowanie osób wymienionych w tych przepisach, które w sposób niebudzący wątpliwości wskazuje na wolę poddania się proponowanym przez lekarza czynnościom albo brak takiej woli.”

Bo jeśli już przepisujemy do KEL zapisy ustaw, to czyńmy to konsekwentnie. Kodeks nie będzie pewnie zmieniany znów 20 lat , a w tym czasie może dojść do zakusów ograniczania zakresu możliwej zgody dorozumianej. I wówczas KEL nie będzie dla nas obroną.

art. 61 – krytyka działalności leczniczej innego lekarza

Proponowana treść przepisu:

Art. 61.

  1. Lekarze powinni okazywać sobie wzajemny szacunek. Szczególny szacunek i wdzięczność należą się lekarzom seniorom a zwłaszcza byłym nauczycielom.
  2. Lekarz powinien zachować szczególną ostrożność w formułowaniu opinii o działalności zawodowej innego lekarza. Lekarz nie powinien w jakikolwiek sposób publicznie dyskredytować innego lekarza. Nie wyklucza to merytorycznej krytyki.
  3. Lekarz wszelkie uwagi o dostrzeżonych błędach w postępowaniu innego lekarza powinien przekazać przede wszystkim temu lekarzowi. Jeżeli interwencja okaże się nieskuteczna albo dostrzeżony błąd lub naruszenie zasad etyki lekarskiej powoduje poważną szkodę, konieczne jest poinformowanie właściwego organu izby lekarskiej
  4. Poinformowanie właściwego organu izby lekarskiej o zauważonym naruszeniu zasad etyki lekarskiej lub niekompetencji zawodowej innego lekarza a także merytoryczna krytyka dokonana w środowisku lekarskim nie stanowią naruszenia zasad etyki.
  5. Jeżeli błąd popełniony przez innego lekarza, ma niekorzystny wpływ na stan zdrowia pacjenta należy podjąć działania dla odwrócenia jego skutków.

Komentarz :

Sprawa ma długą historię: Ten przepis w obecnie obowiązującym Kodeksie znajduje się w art.52 i jest rygorystycznie sformułowanym zakazem jakiegokolwiek publicznego dyskredytowania innego lekarza. W 2007 r złożona została w Trybunale Konstytucyjnym przez jedną z lekarek skarga konstytucyjna, która podważała zgodność tego rygorystycznie traktowanego przez sądy lekarskie zakazu z zasadą wolności słowa. Trybunał, w wyroku SK 16/07 przychylił się do tego zarzutu i nie nakazał zmiany przepisu KEL, ale udzielił obowiązującej wykładni tego przepisu, która zakłada prawo lekarza do merytorycznej krytyki innego lekarza.

Pierwsza wersja projektu zakładała prawo do krytyki, ale w środowisku lekarskim. Owszem, wskutek chyba mojej interwencji redakcja ust.2 uwzględnia teraz prawo do merytorycznej krytyki bez wskazania, że w środowisku lekarskim , a wszystko to w oparciu o wyrok TK z 2008r  [SK 16/07.]

Tyle, że proponowana przez NRL redakcja ust.4 cały czas ogranicza prawo do merytorycznej krytyki wyłącznie do czynionej w środowisku lekarskim , czego nie ma w ust.2 i czego wyrok TK już nie zawiera. Trybunał -owszem- nie podzielił wówczas poglądu Skarżącej , że możliwa powinna być krytyka również w mediach twierdząc , że mogłoby to wywołać trudne do naprawienia szkody, gdyby badana ex post krytyka koniec końców okazała się niesłuszna. 

Jednakże można sobie wyobrazić inaczej wyrażoną krytykę, niż tylko w środowisku lekarskim lub w mediach. Lekarz w obronie dobra publicznego może zdecydować się na zgłoszenie sprawy i merytoryczną krytykę np organom publicznym odpowiedzialnym za sprawy zdrowia. Konkluzja uzasadnienia wyroku TK tego nie wyklucza. Innymi słowy – ograniczenie prawa krytyki wyłącznie do zgłoszenia sprawy do OROZ , gdyby miało być skonsumowaniem przywołanego wyroku TK- byłoby de facto  znaczącym zubożeniem jego wniosków. Tak więc, ust.4 art. 61 powinien mieć również skreślone wyrażenie „dokonana w środowisku lekarskim”.

W sprawie art.61 i art. 15 zgłoszę Zjazdowi propozycję poprawek.

Andrzej Cisło, 9 maja 2024 r