Podpis biometryczny – pora na konkrety

8 kadencja NIL zgłaszała konieczność tego rozwiązania od samego początku prac (2018r.) MZ tłumaczyło uparcie, że ustawa przewiduje formę pisemną. Proponowano rozpoczęcie prac nad nowelizacją Kodeksu cywilnego. Perspektywa rozmowy z resortem sprawiedliwości nie była zachęcająca. W 2020r. zaistniała z inicjatywy NRL nawet poprawka Senatu RP do jednej z ustaw, która ustanawiała możliwość stosowania tego podpisu. Sprawa wróciła do Sejmu i w głosowaniu opiniującym w Komisji Zdrowia Sejmu, dla obrony tej poprawki zabrakło 2 głosów.

Chodzi oczywiście o oświadczenie woli, jakim jest zgoda pacjenta na zastosowanie procedury o podwyższonym ryzyku. Wynika to z ustawy o prawach pacjenta i ustawa ta przewiduje dla tej czynności formę pisemną. Niemniej, ustawa o systemie informacji w ochronie zdrowia przewiduje złożenie podpisu pod zgoda poprzez Internetowe Konto Pacjenta, lub za pomocą podpisu osobistego (e-dowód) . Tymczasem wielu dostawców programów do prowadzenia dokumentacji medycznej wychodzi z inicjatywą doposażania placówek medycznych w tablety z funkcją podpisu biometrycznego (podpis na tablecie).

Czy to bezpieczna metoda?

Nowoczesne systemy rejestrują zarówno sama geometrię podpisu, jak i nacisk rysika w każdym fragmencie tego podpisu, oraz czas jego składania. Podrobienie więc tego podpisu jest prawie niewykonalne. Wszystko jest opatrzone stosowną normą ISO.

dlaczego podpis biometryczny jest ważny i dla jakich podmiotów?

Zgoda musi być przechowywana tak jak dokumentacja- 20 lat od ostatniej wizyty. Wyobraźmy sobie nawet niewielki podmiot z powiedzmy nawet 300 zabiegami miesięcznie , wymagającymi takiej zgody. to w skali roku jakieś 4000 dokumentów. Przez 20 lat to 80 tys. dokumentów po 2-3 strony każdy. No to mamy circa 200tys kartek papieru.

Dalej- dokumenty te muszą być po tym okresie sukcesywnie niszczone. System elektroniczny zadba o to. z papierem- nie ma szans- musimy to zrobić sami.

Proces legislacyjny (2020r.)

ustawa o zmianie niektórych ustaw w celu zapewnienia funkcjonowania ochrony zdrowia w związku z epidemią COVID-19 oraz po jej ustaniu

link do strony Sejmu RP

Uchwała Senatu RP – poprawka do ustawy sejmowej – inicjatywa ówczesnej NRL

dodanie treści w art.13b ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia

co było dalej?

Jak wspomniałem na wstępie wpisu, do obrony tej poprawki zabrakło w głosowaniu Komisji Zdrowia Sejmu zaledwie 2 głosów. Do dziś nie wiem dlaczego Minister Janusz Cieszyński straszył posłów „trudnymi do wyobrażenia konsekwencjami” – chodziło o względy natury cywilistycznej. W końcu przepis ograniczał swoje działanie tylko do tego konkretnego rodzaju oświadczeń woli.

Zaproponowano środowisku lekarskiemu , że MZ wystąpi do min.Z.Ziobro , jako „gospodarza” procesu legislacyjnego dotyczącego kodeksu cywilnego. Mało zachęcająca perspektywa. No i chyba na wstępnej rozmowie MZ z MS się skończyło.

Sprawa wróciła w 2021r podczas wystąpienia min.Anny Goławskiej na podkomisji Komisji Zdrowia Sejmu. Zapewniała o tym rodzaju wsparcia procesu cyfryzacji.

Wspomniałem o tym w piśmie do min.Anny Goławskiej – nie było konkretnej reakcji.

Dalej były zapewnienia składane podczas różnorakich debat z MZ i CeZ.

Ostatecznie, w najnowszym projekcie Programu Rozwoju e-Zdrowia mamy jedynie wspomnienie, iż w dokumencie „Strategia na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju do roku 2020 (z perspektywą do 2030 r)” jest zapisane [cyt.] „[…]wypracowanie modelu zapewniającego identyfikację i uwierzytelnienie oraz składanie w systemach teleinformatycznych ochrony zdrowia bezpiecznego podpisu elektronicznego przez pacjenta oraz osobę udzielającą świadczeń opieki zdrowotnej”. Tyle- zaledwie wspomnienie jednego z dokumentów. Co ważne bowiem, jest to stwierdzenie dalej nierozwinięte i jako aktualne zadanie nie ma odzwierciedlenia w żadnym z następnych punktów.

Dlaczego ostatnie nowości legislacyjne potwierdzają konieczność szybkich decyzji?

W opublikowanej ostatnio (6.10.2022) nowej wersji projektu ustawy o jakości w ochronie zdrowia wprowadzono nową definicję zdarzenia medycznego (zdarzenie niepożądane, za które może przysługiwać świadczenie kompensacyjne):

11)  zdarzenie medyczne – zaistniałe w trakcie lub w efekcie udzielania świadczeń opieki zdrowotnej:

a)     zakażenie pacjenta biologicznym czynnikiem chorobotwórczym,

b)     uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia, albo

c)     śmierć pacjenta

     których z wysokim prawdopodobieństwem można było uniknąć w przypadku udzielenia świadczenia zgodnie z aktualną wiedzą medyczną albo zastosowania innej dostępnej metody diagnostycznej lub leczniczej, chyba że doszło do dających się przewidzieć normalnych następstw zastosowania metody, na którą pacjent wyraził zgodę (powikłanie).”;

Ta definicja wynika z przewidzianej w innym przepisie tego projektu definicji zdarzenia niepożądanego. Tak więc można się spodziewać, że podmioty wykonujące działalność leczniczą będą chciały maksymalnie skrupulatnie zdefiniować zakres zgody pacjenta, co z pewnością zwiększy objętość formularza zgód. I wracamy do punktu wyjścia – gdzie te tony papieru pomieścić?

Co więc należy zrobić?

Należy ponownie wprowadzić do ustawy zaproponowany przez Samorząd i podchwycony w 2020r przez Senat przepis legalizujący podpis biometryczny. Szczegóły zabezpieczające techniczny profesjonalizm tego rozwiązania należy dodać jako osobny rozdział do dokumentu wydawanego przez MZ na podstawie art.7b ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia (Minimalne wymogi dla systemów teleinformatycznych usługodawców) – te ustalenia będa prawnie wiązały zarówno dostawcówj , jak i placówki medyczne.