System wyborczy dla lekarzy dentystów
Opis sytuacji:
Cezurą pozwalającą zrozumieć prawne podstawy postulatu zmian w izbowym prawie wyborczym jest rok akcesji Polski do Unii Europejskiej
Stan do maja 2004 r. | Stan po maju 2004r |
Lekarze i lekarze stomatolodzy wykonują dwa odrębne zawody w rozumieniu przepisów definiujących prawo wykonywania zawodu, jak też ogólne przepisy katalogujące zawody. Jednakże, w rozumieniu zawodów zaufania publicznego wykonują jeden zawód- zawód lekarza. Świadczy o tym tytuł ustawy: ustawa o zawodzie lekarza | Unia Europejska wymaga od Polski nadania zawodowi lekarza dentysty statusu odrębnego zawodu zaufania publicznego. Nowelizacja ustawy z maja 2004r zmienia tytuł ustawy na ”ustawę o zawodach lekarza i lekarza dentysty” . zawód lekarza dentysty uzyskuje odrębność w rozumieniu zawodów zaufania publicznego. |
Najlepiej będzie, jak tok rozumowania w tej sprawie opisze się sekwencją zagadnień, w formule pytanie/odpowiedź
Zatem:
1. Czy prawo wybierania/bycia wybranym jest jakoś szczególnie wyróżnione w przepisach?
Tak, art. 9ust.1 Ustawy o izbach lekarskich wymienia prawa członków samorządu. Jako pierwsze z tych praw ustawodawca wymienił bierne i czynne prawo wyborcze. Okazuje się, że umieszczenie tego prawa na pierwszym miejscu tego katalogu nie jest bez znaczenia. Trybunał Konstytucyjny (sprawa P 28/09) w tym fakcie dopatrzył się szczególnej roli praw wyborczych członków samorządu i uznał, że ustawodawca wymieniając je na pierwszym miejscu uczynił je najważniejszym z praw członków izb.
2. Dlaczego sytuacja lekarzy dentystów ma podlegać szczególnym rozwiązaniom ?
Tym, co decyduje o konieczności rozróżnia sytuacji obu grup zawodowych jest znacząca dysproporcja w liczebności. Grupa tak znacząco mniej liczna (23% ) nie ma praktycznie żadnych szans na skuteczny wpływ na swoją reprezentacją bez wprowadzenia dodatkowych reguł. Wiązać się to może np.ze znaną i szanowaną w prawie zasadą dyskryminacji pozytywnej – ułatwienia dla wszelkich mniejszości– absolutny standard w dzisiejszych czasach.
3. Izba pielęgniarska też jest Izbą Pielęgniarek i Położnych – tam też są dwa zawody
Tak – to też jest sytuacja nietypowa. Jednak formy wykonywania zawodu, system szkoleń w przypadku zawodów pielęgniarek i położnych są niemal identyczne. W przypadku lekarzy i lekarzy dentystów występują bardzo daleko idące różnice (faktem jest że nasiliły się one w ostatniej dekadzie).
4. Co jest wadliwego w tym, że lekarze mają wpływ na wybór stomatologów ?
Jeśli nie jest to wpływ decydujący (77%) – to nic. Wspólny samorząd wymaga pewnych wspolnych ustaleń . Problem w tym, że właśnie taka jest proporcja siły głosów (77:23). W takim stanie rzeczy, o wyborze lekarza dentysty do organu decydują w ogromnej większości osoby niewykonujące tego zawodu. O ile lekarz może ocenić ogólny poziom kandydującego lekarza dentysty, jego kulturę osobistą, erudycję itd, to prawdą jest też, że za każdym kandydatem powinien stać jakiś program. A to już- tzn. adekwatność głoszonych tez do sytuacji stomatologii- to już potrafią ocenić tylko stomatolodzy.
5. A może ustawodawca wcale nie zamierzał dzielić kompetencji reprezentacji i pieczy przydzielając je lekarzom dla lekarzy i stomatologom dla stomatologów?
Przyjęcie takiej zasady przeczyłoby idei dwóch zawodów. Całkowite zatarcie rozgraniczenia w sprawowaniu pieczy i reprezentacji sugerowałoby brak różnic w wykonywaniu obu zawodów. Ustawodawca przewidział zresztą taką konieczność. W art.22 ustawy o izbach lekarskich wprowadził zasadę odrębnych rejonów wyborczych dla lekarzy i lekarzy dentystów. To, że poprzestał na gwarancjach rozróżnienia reprezentacji obu zawodów tylko na poziomie podstawowym należy uznać za pominięcie prawodawcze. Trudno bowiem przypuszczać, że lekarz dentysta raz wybrany delegatem na okręgowy zjazd lekarzy dysponuje pełnym poparciem stomatologów do wykonywania każdego innego, wyższego mandatu.
6. Przecież lekarze dentyści zostają czasem prezesami izb okręgowych. Nikt się wówczas nie dziwi, że lekarze i stomatolodzy głosują razem
Nie ma tu żadnej sprzeczności. Prezesi rad okręgowych prowadzą działalność adresowaną w równym stopniu do lekarzy i lekarzy dentystów. Stąd też równy wpływ jednej i drugiej grupy na wybór prezesa-stomatologa jest zrozumiały. Inaczej rzecz się ma w przypadku stomatolgów – członków rad lekarskich: ich działalność powinna być głównie adresowana do lekarzy dentystów, tymczasem grono wybierające złożone jest głównie z lekarzy. Dlatego te dwie sytuacje są zasadniczo odmienne.
7. Wydaje się, że za utrzymaniem status quo optują też niektórzy stomatolodzy
Oczywiście, w każdej grupie znajdują się osoby szukające wsparcia w innych ośrodkach, niż własna grupa. Dlatego o kształcie proponowanych zmian powinny większym stopniu decydować standardy konstytucyjne, niż głosowania wewnętrzne.
8. Czy to wszystko oznacza, że wspólny samorząd nie ma sensu?
Niekoniecznie . Współistnienie w jednym samorządzie jest możliwe, ale -jak to zazwyczaj bywa z koabitacją – na racjonalnych sprawiedliwych zasadach.
9. Jakie musiałyby być wprowadzone dodatkowe procedury?
Wydaje się, że postulowane od lat wprowadzanie obowiązkowych konsultacji lub nieformalnych głosowań samych stomatologów przed wyborami mija się już teraz z celem. W zasadzie istnieją 2 optymalne rozwiązania :
- odrębne głosowania w wyborach do organów (lekarze głosują na lekarzy, dentyści na dentystów)
- wprowadzenie innej wagi (siły) głosu lekarzy dentystów w głosowaniach tylko na lekarzy dentystów. Ważne, żeby nie mylić i nie rozciągać tej zasady na większą siłę głosów dentystycznych w głosowaniach na lekarzy. Jeśli głosy lekarzy dentystów na lekarzy dentystów komisja skrutacyjna pomnoży przez np.4 lub 5 , to wpływ głosów lekarskich na wybory stomatologów zostanie utrzymany na godnym poziomie, choć zmaleje z nieracjonalnych 77% do 43-50%. Stomatolodzy zaś zyskają wpływ na swoją reprezentację. Wzrośnie on z 23% do Ok 50%
- Należy się też zastanowić, czy zasada opisana w pkt.2 nie powinna również dotyczyć obsady stanowisk funkcyjnych zastrzeżonych dla lekarzy dentystów w radach lekarskich (cóż po autoryzowanym przez grupę składzie ORL lub NRL, jeśli o stomatologicznych funkcjach kierowniczych w organie znów stomatolodzy mają decydować tylko w 23%?)
10. Czy wymagałoby to zmiany ustawy?
Tak, wprowadzenie :
- odrębnych głosowań wymaga zapisania tego wprost w ustawie,
- nierównej wagi głosów w głosowaniach na lekarzy dentystów wymaga przynajmniej zniesienia zapisanej w ustawie zasadzie równości wyborów (nie było tej zasady w pierwszej ustawie z 1989r.). Resztę regulacji można zawrzeć w uchwale o ordynacji wyborczej do izb