Zarządzenie NFZ- ulga i niedosyt
Nie ma w tym nic dziwnego, że po tylu miesiącach czekania (wyceny były podpisane przez MZ 17 maja 2022r) i po długim ostatnim wyczekiwaniu z absolutną ciszą w eterze , atmosferą niepewności dotyczącą powodów niezrozumiałej zwłoki w wydaniu Zarządzenia , fakt jego podpisania spowodował charakterystyczne zejście napięcia ,ale raczej wymuszone po prostu zmęczeniem tematem.
Rozczarowaniem na pewno jest zmniejszenie wyceny wypełnień (w stosunku do ostatniego projektu) . To rzeczywiście duża strata i wada tego Zarządzenia- była szansa na kompleksowe podniesienie rentowności praktyk , a przede wszystkim na właściwe proporcje wyceny świadczeń. Pamiętajmy , ze tabela Prezesa (zał. 1b do Zarządzenia ) jest zestawieniem wartości względnych. W tym momencie wypełnienia są niedoszacowane.
Skąd to się wzięło ? Gdzie jest błąd? Spróbuję wyjaśnić :
Wyceny z obu Raportów AOTMiT (tego dot.chirurgii i tego dotyczącego wypełnień) podane zostały w złotych polskich. Należało je przeliczyć na punkty. Aby to zrobić , trzeba mieć cenę punktu. Apelowaliśmy jeszcze w maju o wzięcie najniższej ceny za punkt w kraju lub ceny „ważonej” . Ten postulat został spełniony – przyjęto cenę 1,27 zł , podczas, gdy w październiku 2022r (pierwszy projekt NFZ) cena wynosiła już ok. 1,50zl. W ten sposób zastosowano minimalną aktualizację kosztów do roku 2023.
Tymczasem wypełnienia przeliczono po dużo wyższej cenie za punkt (wówczas w mianowniku ułamka jest wyższa wartość , a wiec wartość ułamka spada) . I stąd ta różnica i usprawiedliwiony wniosek , że wypełnienia są rażąco niedoszacowane. Nie trzeba zresztą liczyć – starczy zobaczyć i porównać z cenami komercyjnymi.
Drugie zaskoczenie , to brak poniesienia pensum etatu . Zostało na 15 tysiącach pkt.
O tyle to dziwne, że przecież musi spaść dostępność , a Fundusz zaplanował jeszcze w marcu ub.r wyższy budżet na stomatologię na bieżący rok. Pieniądze więc powinny być. Spójrzmy na przepisy końcowe Zarządzenia :
§. 20. Zobowiązuje się dyrektorów oddziałów wojewódzkich Narodowego Funduszu Zdrowia do wprowadzenia niezbędnych zmian wynikających z wejścia w życie przepisów zarządzenia do postanowień umów zawartych ze świadczeniodawcami.
Jasne- rozliczenia itp. -to jedno. Ale podstawową czynnością Dyrektorów powinno być teraz wyrównanie kwot zobowiązań w umowach, aby wyrównać dostępność. To można uczynić tylko podnosząc liczbę punktów, a więc pensum.
przepis zezwalający na ruch Funduszu
§ 8. 4. W uzasadnionych przypadkach, w szczególności związanych z brakiem możliwości zabezpieczenia dostępności do świadczeń, Fundusz może odstąpić od zasad określonych w ust. 1 oraz ustalić wartość etatu przeliczeniowego inną niż wielkość kalkulacyjna z uwzględnieniem dostosowania harmonogramu pracy proporcjonalnie do zasad określonych dla całego etatu przeliczeniowego, o których mowa w § 2 ust. 1 pkt 2, (nie dotyczy świadczeń udzielanych w dentobusie).
W stosunku do projektu zaistniała zmiana polegająca na wykreśleniu ust.5:
5. O przyjęciu innej wielkości etatu przeliczeniowego na obszarze właściwości oddziału wojewódzkiego Funduszu, dyrektor tego oddziału informuje Prezesa Funduszu.
Czy to oznacza, że nie będzie to czynność Dyrektora?, czy też będzie to nadal uprawnienie Dyrektora, ale wcześniej skonsultowane z Prezesem NFZ, (więc „informowanie” stałoby sie bezprzedmiotowe)?
Jeśli -jak dotąd- robiliby to Dyrektorzy O/NFZ, to jeśliby przekroczyli pensum ustalone w Zarządzeniu, powinni proporcjonalnie zmienić liczbę godzin w harmonogramie. Póki w grę wchodziło zmniejszenie pensum- było ok. Ale teraz postulujemy wzrost pensum. Mam nadzieję, że nikomu do głowy nie przyjdzie propozycja dealu „chcecie więcej?-dajcie więcej godzin”.
Pensum powinien podnieść w Zarządzeniu Prezes NFZ.
Następnym zaskoczeniem i niedotrzymaniem umowy jest pozostawienie ceny najmniejszej protezy. Już w styczniu ub.r w kierowanej do mnie jako ówczesnego wiceprezesa NRL korespondencji , Zastępca Prezesa NFZ zapewniał , że wyrównanie cen protez częściowych jest elementem uzgodnionym i popartym zapewnieniem finansowania.
Jest parę niuansów w konstrukcji pakietów , które trzeba wyjaśnić. Na czoło (sądząc z dyskusji na grupie facebookowej) wysuwa się problem interpretacyjny Pakietu STM30A -zdjęcie kamienia z kodem 1602. Problem w tym, że w koszyku jest to opisane jako „zdjęcie kamienia nazębnego ze wszystkich zębów” i taką procedurę trzeba wskazać rozliczając pakiet, podczas gdy definicja pakietu to „zdjęcie kamienia nazębnego z 1 łuku zębowego” .
Osobiście , nie widzę w tym sprzeczności – do jednej pozycji koszyka może być przypisany produkt kontraktowy z dopuszczalną krotnością większą od „1”.
próba interpretacji
Po prostu, osoba uprawniona do świadczenia 1602 może mieć 1 z łuków bezzębny i najwyraźniej Płatnik (i jednocześnie prawodawca tego aktu) zabezpieczył się przed płaceniem „na wyrost”. Skuteczne wywiedzenie ratio legis , które jest logiczne i racjonalne uprawdopodabnia poprawność dokonanej interpretacji.
Próba wywiedzenia takiego ratio mogłaby wyglądać następująco:
Konstrukcja 1601 i 1602 jawi się jako system zabezpieczenia Płatnika przed finansowaniem niewykonalnej de facto pracy. Ponieważ w procedurze 1601 jama ustna została podzielona na cztery części-cel ten został osiągnięty (małe prawdopodobieństwo, że w każdej z ćwiartek nie będzie reprezentatywnej liczby zębów).
W procedurze 1602 przyjęto rozwiązanie płacenia za łuk, co zapobiega płaceniu za całość uzębienia w sytuacji, gdyby np. osoba uprawniona miała zęby tylko w jednym łuku.
Nie ma zasadniczych przeszkód, aby do jednego świadczenia koszykowego przypisany był produkt kontaktowy z dopuszczalną krotnością „dwa”.
Obserwacja ogólna : Fundusz wyżej wycenia te świadczenia , które są limitowane (skaling, ekstrakcje limitowane biologiczną liczbą zębów, badania. Wystrzega się jak widać wyższej wyceny procedur nielimitowanych (wypełnienia).
Niemniej, rentowność kontraktów ulegnie wyraźnej poprawie . Pamiętajmy jednak, że punktem wyjścia są naprawdę niskie stawki.
Jak wspominałem we wcześniejszych wpisach, z powodu takich ,a nie innych pozyskanych przez AOTMiT danych , głównie z dużych placówek, wzrost wyceny procedur chirurgicznych i periodontologicznych nie był bardzo znaczący i cały czas odbiega od wyceny takich samych, wykonywanych w pordaniach chirurgii szczękowej w AOS. Ten mankament, którego nie udało się rozwiązać wyceną AOTMiT, powinien być skorygowany zmianą (wzrostem) stawki za punkt rozliczeniowy w tych specjalistycznych kontraktach.
Zdecydowanie, rozmowy powinny się toczyć nadal.
Tekst powstał dla Redakcji Infodent24.pl